
\"Dziwne to zaślepienie ludzi w naszym stuleciu! Chełpią się swym oświeceniem, nie znają się jednak na niczym, bo nie znają samych siebie. Nie wiedzą ani kim są, ani jakie są ich możliwości. Niepohamowana pycha bezustannie każe im obalać wszystko, co nie jest ich dziełem\". (Esej o sprawczym źródle konstytucji politycznych.)
\"Francuzi! To w dźwięku pieśni z piekła, w bluźnierstwach ateizmu, w śmiertelnych krzykach, przeciągłych jękach mordowanej niewinności, to w blasku pożogi, na szczątkach tronu i ołtarzy oblanych krwią najlepszego z królów, krwią niezliczonej liczby innych ofiar, to w pogardzie do zasad moralnych i powszechnej wiary, pośrodku wszystkich zbrodni ci, którzy was wiedli na pokuszenie, wasi tyrani, ustanowili to, co zwą waszą wolnością\". (Rozważania o Francji)
\"Tak oto właśnie dwa typy argumentacji przeplatają się i są wyraźnie widoczne dla najmniej przenikliwych oczu. Z jednej strony religijny pierwiastek kieruje wszystkimi politycznymi tworami, z drugiej strony wszystko niknie, gdy on się cofa. Europa jest odpowiedzialna, bo zamknęła oczy na te ważne prawdy; dlatego, że jest za to odpowiedzialna, cierpi. Wciąż jednak razi ją światło, nie poznaje ręki, która zadaje jej cios. [.] Ludzie w tym stuleciu dokonali już wyboru. Poprzysięgli sobie, że będą zawsze patrzeć w ziemię\". (Esej o sprawczym źródle konstytucji politycznych.)