
Janusz Drzewucki nie jest strażnikiem literackiego Parnasu ani Panteonu. W szkicach o polskiej prozie ostatnich dziesięcioleci porusza się według własnych upodobań, nie próbując przy tym walczyć z ustalonymi hierarchiami.
Po prostu ma własne zdanie,
Janusz Drzewucki nie jest strażnikiem literackiego Parnasu ani Panteonu. W szkicach o polskiej prozie ostatnich dziesięcioleci porusza się według własnych upodobań, nie próbując przy tym walczyć z ustalonymi hierarchiami.
Po prostu ma własne zdanie,