
Dzięki burkowi podróżowanie po Serbii jest zarazem i tanie, i smaczne. A na obiad można zjeść jednakowo tanią pljeskavicę. Mielone, grillowane mięso w bułce. Wygląda jak hamburger, ale każdy Serb wie, że to pljeskavica była pierwsza!
Największy kraj byłej Jugosławii nie ma nadmorskich plaż. Amatorzy smażalni pod słońcem nie znajdą tutaj swojego miejsca, chyba że zdecydują się na piasek w którymś z naddunajskich kurortów. Amatorzy gór będą zaskoczeni Starą Planiną. Widoki jak w Bieszczadach. Wysokie, prawie dwukilometrowe góry porośnięte wyłącznie trawą. Między wierzchołkami przykucnęły wąwozy. Puste. Czasami przejdzie pasterz z owcami. Pionowe ściany i szum kaskad. Chillout do potęgi. Co kilkaset metrów taki nasz wąwóz Homole, tyle iż bez tłumów i kas na wejściu.
W Serbii słychać ciągle muzykę graną na ulicach, dla zwykłych ludzi, a nie tylko pod turystów. Folk jest ciągle żywy. Największy na świecie festiwal trębaczy musiał narodzić się w tym kraju.
Ale najwspanialsi są Serbowie. Wystarczy zagadać w ogólnosłowiańskim języku, a już zapraszają na kawę i rakiję. Pamiętaj, że tutejszy alkohol pije się mikroskopijnymi łyczkami, a przy wznoszeniu toastu trzeba patrzeć swemu towarzyszowi w oczy.
Podtytuł: Serbia dla koneserów
ISBN: 9788378238195
Kod paskowy: 9788378238195
Autorzy: Iwicki Argymir
Redakcja: Małas Janina
Wydanie: 1
Rok wydania: 2017
Kod wydawcy: 21005
Miejscowość: Pelplin
ilość stron: 320
Oprawa: Twarda
PKWiU: 58.11.19.0
Format: 22.0x22.0cm
Głębokość (mm): 20
Waga: 1.195
Języki: polski
Grupa towarowa: Książka